Zima zaskakuje drogowców a nas święta :-) Co roku mam ten sam problem, tuż przed świętami rozpoczynam gonitwę za prezentami. Haha i nie jestem w tym odosobniona ;-)
Od kilku dni Kuba przeziębiony więc siedzimy w domu. Myślałam że wykorzystam ten czas dla Młodego, dla domu i dla swoich tkanin leżących w szafie i czekających aż będą z nich sukienki. Tak, tak tkanin a nie tkaniny bo jakiś czas temu kupiłam kolejną :-)
Niestety nie zrealizowałam swoich planów bo szyję świąteczne prezenty (nie dla siebie).
Ale za sukienki też się wezmę! Za dwa tygodnie lecimy wygrzewać kości i mam ochotę do walizki wrzucić SWOJĄ sukienkę, chociaż jedną :-)
Zaparłam się że w tym tygodniu skończę wszystkie zamówienia i zabiorę się za wyciąganie letnich rzeczy, "przymiarkę" do pakowania no i oczywiście moje sukienki!
W ostatnim czasie poczułam się jak malarka :-) nic tylko malowałam i malowałam poduchy BMW.
O to kilka z nich :-)
Kolejne poduchy - ach co to było za wyzwania. Nie dość że tkanina krzywo odcięta a przecież wzorzysta więc musiałam ją wyrównać, niesamowicie siepiąca się to do tego jeszcze gruba i twarda wypustka. Tym razem moja cudowna stopka do wypustek nie zdała egzaminu. Wykombinowałam że tu pomoże mi stopka do suwaków. Zadziałało!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz