Szara poducha w grochy

Rozleniwiłam się :-(

Przed świąteczny szał dał mi się we znaki i szczerz przyznaję, umęczyłam się szyciem.

Oczywiście każde zamówienie i jego realizacja bardzo mnie cieszyła ale musiałam troszkę 

odpocząć więc odpuściłam sobie.

No ale zamówienia są więc czas zabrać się do pracy.

Dzisiejszy dzień zaczęłam wcześnie bo raniutko pojechaliśmy z Dyziem na pobranie krwi.

Ale z tego mojego synka dzielniacha!

Ja na samą myśl o pobraniu krwi mam miękkie nogi. 

Gdy tylko wchodzę do gabinetu to zaczyna mi się kręcić w głowie i od razu kładą mnie na kozetce.

A tu mój mały mężczyzna a taki odważny i dzielny!

Nawet nie pisnął :-) Echhh dumna mamuśka ze mnie ;-)

Jutro będą wyniki - mam nadzieję że wszystko będzie ok.

Ponieważ obiad na dzisiaj mam, zakupy też wczoraj zrobione to stwierdziłam,

że czas odpalić maszynę :-)

Wczoraj wybrałam się do sklepu z tkaninami.

Miałam nic nie kupować tylko poszukać tkanin na pościel

No ale jak wejść i nic nie kupić?!

Byłam baaaaardzo rozważna i stwierdziłam, że nie kupię za dużo bo zaraz będę chciał coś z tych tkanin kombinować.

Kupiłam jedną, która zaraz po wejściu rzuciła mi się w oczy.

Szara bawełna w białe grochy.

Krzątałam się po sklepie w poszukiwaniu troczków do fartucha, który mam zamiar sprezentować Wam w moim zbliżającym się Candy.

Kolor fartucha jest cudowny (jeszcze Wam go nie pokażę) ale miałam straszny problem 

jaki kolor troczków do niego doszyć

Zwiedzając sklep już główkowałam jaką poszewkę uszyję z moich groszków.

Stwierdziłam że szarość i te białe grochy super będą wyglądały z białą wypustką.

Podjechałam do innego sklepu - który uwielbiam bo panie już mnie tam dobrze znają, 

więc wchodzę za ladę i sama wybieram wypustki, tasiemki itd.

Wybierałam i wybierałam aż znalazłam!

Postawiłam na błyszczącą, śnieżną biel.

Wypustka jest świetna - głównie kupowałam satynowe, które były okrągłe.

Ta jest inna. Wygląda jakby była obszyta nicią i jest płaska.

Zachwyciła mnie :-)

Wróciłam do domu, złapałam za nożyce, odpaliłam maszynę

i mam dwie poszewki.

Bardzo mi się podobają :-))))

A to wspomniana wypustka