Od jakiegoś czasu Kuba chodzi i przypomina mi, że niedługo bal przebierańców.
Do balu jeszcze daleko ale....
Pomysły na przebranie non stop się zmieniają.
Na początku roku przedszkolnego Dyziek twierdził, że będzie wyścigówką, tygrysem,
strażakiem, spidrman'em a nie dawno pojawił się pomysł na rycerza ratującego księżniczki.
Ten ostatni pomysł utrzymuje się już długo :-) więc nie raz już słyszałam,
że Kubuś nie jest prawdziwym rycerzem bo nie ma miecza.
No i ostatnio trafiłam w sklepie fajny miecz, a może to szpada nie wiem, nie znam się :-(
W każdym razie zabawka fajna - wykonana z gąbki więc bezpieczna.
Dyziek przez kilka dni chodził szczęśliwy aż stwierdził, że rycerz ma jeszcze tarczę
a on jej nie ma więc nie jest rycerzem,
Wczoraj już mi tak było Go żal, że postanowiłam zrobić tarczę.
Was też zachęcam.
Wystarczy w tektury (ja wykorzystałam karto po zabawce) wyciąć odpowiedni kształt,
ozdobić - ja wykorzystałam papier samo przylepny ale można tarczę pomalować farbami, obkleić papierem kolorowym lub np zrobić odciski łapek małego rycerza.
A to mój mały dzielny rycerz Kubuś i jego miecz i tarcza :-)
Dodam że dzisiaj usłyszałam że jeszcze hełm dla rycerza by się przydał.
Mam nadzieję, że nie zażyczy sobie całej zbroi :-)
Ty to jesteś pomysłowa mama :-) Aż żałuje że nie mam synka bo tez bym taki zestaw zrobiła :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kate
ah te czasy jak ja się tak bawiłem :D
OdpowiedzUsuńWesołych świąt !
http://lukaszmakeup.blogspot.com