Na początek HAPPY VALENTINE'S DAY!!!!
Wiem, wiem powinnam to zrobić już kilka dni temu.
Nie będę Wam już opowiadać dlaczego to tyle trwało ale najzwyczajniej w świeci u mnie nn stop kolor :-) Nawet dzisiaj gdy "maszyna losują" wróciła z przedszkola, zdjadła obiadek i była gotowa do losowania to bateria w aparacie powiedział dość. Wyciągnęłam następną, zrobiłam kilka zdjęć i co????!!!! Gdy Kuba rozwijał wylosowany los padła kolenja bateria! byłam pewna, że to aparat bo pojawił się tylko napis error i aparat już nic nie chiał "robić" a na baterii świeciła się jedna kreseczka. Na szczęście drugi aparat zadziałał i kolejny etap losowania jest uwieczniony na zdjęciach wykonanych drugim aparatem :-)
Nie przeciągam i wracam do najważniejszego.
Tradyzcja musi być z wie i tym razem losował Kubuś z tą jedną zmianą, że losy przesypał z miseczki do swojej wywrotki.
Trzyyyyy, czteeeeeeryyyyy! Losujemy!
Nie pytajcie co to za etap losowania bo ja nie mam pojęcia no ale zapewne po coś był :-)
Losuj, losula .... :-)
Gratulacje dla Kate!!!!!
Czekam na informację gdzie mam wysłac nagrody.
Wszystkim biorącym udział w moim Candy bardzo dziękuję i zapraszam do częstego odwiedzania mojego bloga :-) Myślę że jak ptaszki zaczną doniośle ćwierkać przyjdzie czas na wiosenne Candy :-)
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję :-)
Gratuluje :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni :)
OdpowiedzUsuńbravo
OdpowiedzUsuńAle super :) Jak tylko ogarnę kolejną awarię komputera to dziś wieczorem postaram się wysłać namiary. Dzięki bardzo :)
OdpowiedzUsuńOgarniaj się na spokojnie - nagrody grzecznie czekają :-)
UsuńGratulacje :-) dziękuję za zabawę i fajne emocje :-)
OdpowiedzUsuń