Wczoraj pokazałam Wam poduszeczkę dla chłopca,
miałam plan żeby wrzucić jeszcze fotki poszewki dla dziewczynki.
Niestety nie miałam już siły.
W ciągu dnia szyłam i szyłam a po południu wybrałam się do Dyziowego przedszkola.
Co roku przed świętami Bożego Narodzenia i przed Wielkanocą,
wychowawczynie organizują rodzinne warsztaty świąteczne.
Wczoraj właśnie odbyły się takie zajęcia.
To super sprawa dla małych i dużych.
Dzieciaczki są prze szczęśliwe że ich rodzice siedzą z nimi w przedszkolu.
A rodzice są prze szczęśliwi, że mogą przez chwilę poczuć się jak dzieci i wspólnie ze swoimi pociechami tworzyć ozdoby świąteczne.
w tym roku ilość rzeczy do ozdabiania i drobiazgów, którymi mogliśmy dekorować nasze ozdoby powaliła mnie.
Oczy mi się śmiały na sam widok różnego rodzaju brokatu, styropianowych figurek, kolorowych mazaków, farbek w flamastrach i wielu, wielu innych rzeczy.
Kuba świetnie trafił - i On i my rodzice jesteśmy zachwyceni wychowawczyniami.
No a teraz kolejny raz dały dowód na to jak są pomysłowe, jak im się chce i że mają z tego przyjemność.
A chcieć Paniom się naprawdę musi bo to co się dzieje w sali a raczej jak ta sala wygląda po warsztatach - tego nie da się opisać :-)
Ja wróciłam do domu wyglądając jak wielka błyskotka :-)
W tle leciały kolędy i było bardzo sympatycznie.
Wspólnie obieraliśmy choinkę, oczywiście w wykonane przez nas ozdoby.
Zobaczcie jak było fajnie :-)
A to nasze dekoracje :-)
Wracam do tematu poduszki :-)
Słodkie sowy na miętowym tle.
Chwile spędzone z dziećmi w ten sposób są niezapomniane.
OdpowiedzUsuńMadzu zakochałąm się w tych podusiach,są nieziemskie.
Problem w Irlandii jest taki,że nie ma praktycznie sklepów z materiałami i nawet jak już będę mistrzem maszyny,to ciężko będzie znaleźć takie cudne cudności;)
Ilonka ale jest poczta więc zawsze z Pl może przyjśc paczuszka :-) Z chęcią pomogę :-)
Usuń