Kilka dni temu, zaraz po przebudzeniu Kubuś powiedział do mnie:
Kubuś: mamusiu uszyjesz coś dla mnie?
Ja: oczywiście kochanie. A co byś chciał?
Kubuś: Namiot! Taki prawdziwy!
Więc co mama zrobiła?
No jasne - zabrała się do pracy :-)
Zastanawiałam się z czego uszyć taki namiot. Dumałam i dumałam. W sumie mogłam pojechać i kupić jakiś materiał ale stwierdziłam, że mam w domu tego tyle że muszę coś wybrać.
Okazało się że na namiot potrzeba sporo materiału.
Chciałam aby materiał był na tyle cienki aby przepuszczał powietrze ale jednocześnie na tyle mocny aby potem "wmontowany" w niego stelaż dobrze się trzymał.
Wybrałam flanelę. Niebieska jest troszkę grubsza a biała cieńsza.
Nie chciałam też za bardzo ozdabiać namiotu no ale coś musiało na nim być.
Wymyśliłam że będzie słodka sowa. Zabrałam się za wycinanie wszystkich części sowy, zaczęłam je do siebie przyszywać ale niestety gdy przyszedł czas na przyszycie oczka źle obróciłam tkaninę pod stopką i mocno zjechał mi ścieg. Obszywałam gęstym zygzakiem więc było to bardzo widoczne, pruć mi się nie chciało więc stwierdziłam że zamiast zaczynać wszystko od nowa to po prostu wyhaftuję sowę.
Gdy sowa już była wyhaftowana stwierdziłam, że jakoś tak dziwnie wygląda śpiąca sowa wisząca w powietrzu. Wtedy przyszedł mi do głowy kolejny pomysł.
Złapałam ze brązowy materiał i wycięłam z niego kilka nierównych, cienkich pasków które stały się gałązkami.
Na drugiej ściance namiotu wyhaftowałam balon i naszyłam dwie chmurki.
Stwierdziłam że tyle ozdób wystarczy.
Dzisiaj Kubusia czeka niespodzianka :-)
Namiot stoi i czeka na Niego w Jego pokoiku.
Dodam że Dyzio nie wie, że zaczęłam szyć Jego wymarzony namiot.
Ale jestem ciekawa reakcji mojego Smyka :-)
Chyba będę miała w gotowości aparat aby uchwycić Jego emocje :-)
A teraz prezentacja namiotu :-)
Nie jest idealny ale jest :-)
Co o nim sądzicie?
Tylko pozazdrościć takiej Mamy! :-) Namiot jest świetny! :-)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńSuper namiot :) Jakiś czas temu w Burdzie był wykrój na namiot, ale Ty chyba robiłaś po swojemu? :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że był wykrój bo z chęcią bym z niego skorzystała a tam musiałam się męczyć :-(
UsuńTo teraz zabawa w namiot będzie miała bardziej realistyczny wymiar!:) Fantastyczny:)
OdpowiedzUsuńfantastyczny :) fajnie mieć taką zdolną mamę :)
OdpowiedzUsuńPomysł z sową rewelacja. Jak byłam dzieckiem często przesiadywałam w namiocie zrobionym z koca :)
OdpowiedzUsuńSuper :) A z czego i jak wykonałaś stelaż ?
OdpowiedzUsuńDo zrobienia stelaża wykorzystałam bambusa, włożyłam go w tuneliki a na górze związałam tasiemkami.
UsuńJesteś studnią bez dna w pomysłach :) A ten jest rewelacyjny :) Nie ma to jak prawdziwe tipi :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, nawet nie wiesz jak mi miło :-)
UsuńŚwietny post! No i fotki piękne! :)
OdpowiedzUsuń