Tkaninę kupiłam już dawno, jak tylko ją zobaczyłam wpadła mi w oko - prosta i elegancka. Uwielbiam tzw. lejące się tkaniny i ta właśnie taka jest. Gdy ją kupowałam marzyła mi się sukienka z tego materiału ale niestety to były początki mojego szycia więc pociachałam materiał na kawałki a potem nie miałam pomysłu jaką poszewkę uszyć z tego fajnego materiału. Tkanina jest świetna bo się nie gniecie! Więc stwierdziłam że na siłę szyć nie będę, materiał jest tak fajny że muszę z niego uszyć fajną poszewkę.
Pomysł dojrzewał i dojrzewał - ale ostateczna wizja nie chciała się pojawić w mojej głowi.
Gdy ostatnio wyciągnęłam materiał stwierdziłam że czas coś z nim zrobić i to był ten dzień :-) Jak tylko zaczęłam składać materiał już miałam na niego pomysł.
Jako że materiał jest elegancki to waśnie taką poszewkę chciałam uszyć. Nie chciałam dorzucać dodatków ale jednocześnie chciałam aby była czymś subtelnym ozdobiona. No i stanęło na delikatnej kokardzie.
Bardzo fajne poszewki! Mam prośbę, mogłabyś otagować posty w których pokazujesz rzeczy uszyte z tkanin z zapasów? Byłoby mi prościej:)
OdpowiedzUsuńWygląda sympatycznie:)
OdpowiedzUsuń