Choróbsko dalej nas trzyma chyba teraz to ja się
najgorzej trzymam L
Kubę i Piotrka temperatura już opuściła, mnie i Kubulka kaszel i katar nie chcą
opuścić L
No nic trzeba jakoś to przetrwać. Powiem Wam szczerze że już marzę o powrocie
mojego dziecka do przedszkola – nie był tam ponad 10 dni więc jest strasznie znudzony
a ja umęczona. Całe szczęście że z dnia na dzień jest lepiej bo chore dziecko i
chory mąż to dramat – Oni ledwo żyli i koniec a ja mimo że też ledwo żyłam
musiałam działać wrrrrrr – i gdzie tu sprawiedliwość no ale my kobiety właśnie
takie jesteśmy.
Nadrabiam zaległości blogowe – zacznę od tego że miałam
Wam pokazać jak fantastyczna jest stopka zawijająca. Materiał z którego szyłam
poszewki jest cudny ale niestety bardo się siepie, stopka zawijająca sprawdziła
się tu rewelacyjnie. Rzeczywisty kolor materiału zdecydowanie odbiega od tego
na zdjęciach ale nie o kolor tu chodzi tylko o to jak materiał wyglądał przed i
po.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz