Co to za dzień jeśli nie uszyję jakieś poduszki?
Tym razem wykorzystałam stopkę do sznurków. Łatwo nie było! Trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć a na pewno będzie łatwiej i lepiej. Do poszewki musiałam uszyć odpowiednie wypełnienie. Poduszeczka jest na sprzedaż - już niedługo pojawi się na srebrnej agrafce no chyba że wcześniej sprzeda się przez bloga lub Gustownie na FB. Chętnych zapraszam do kontaktu.
Poduszka w 100% cukierkowa - kolor cukierkowy, kształt cukierka i jeszcze wyszyty ze sznureczka cukierek :-)
Aż mi się słodko zrobiło :-) chyba napiję się kawy a że piję gorzką....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz